czwartek, 14 sierpnia 2014

Paraliż w agencji!

Opiszę Wam krytyczną sytuację jaka miała miejsce w zeszłym tygodniu w agencji, w której pracuję. Niby nic takiego się nie stało, ale praca wszystkich pracowników była znacznie utrudniona. Co się stało? Otóż zepsuła nam się drukarka... Tak, tak jedna jedyna drukarka firmowa uległa awarii. Co prawda, jak pisałam wcześniej, wszelkiego rodzaju materiały dla klientów drukowane są w drukarni w cyfrowej jakości, jednak wszystkie dokumenty na potrzebny wewnętrzne firmy drukujemy właśnie poprzez to nieszczęsne urządzenie. Nie wiem jak to możliwe, że w całej agencji funkcjonuje zaledwie jedna drukarka, ale tak jest. Tak więc, kiedy kilka dni temu uległa ona awarii wszyscy spanikowali. Wraz z kolegą zachowaliśmy chyba najwięcej zimnej krwi i zaczęliśmy szukać jakiegoś dobrego serwisu, który w możliwie najkrótszym czasie naprawił by nam to niezbędne, jak by nie było, urządzenie. Na szczęście w miarę szybko udało nam się znaleźć całkiem niezły serwis, z którego w ciągu godziny miał do nas przybyć specjalista. Przed upływem tego czasu przybył pan, który w pół godziny, ku radości wszystkich pracowników, „uleczył” naszą drukarkę. Tym sposobem kryzys został zażegnany. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo w dzisiejszych czasach jesteśmy zależni od elektroniki i jak bardzo ułatwia ona naszą pracę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz